
We wtorek 18 marca br., odbyło się kolejne spotkanie w ramach Klubu Podróżnika. Tym razem pan Marcin Złomski zabrał nas do Patagonii.
Przez olbrzymie, niezamieszkałe obszary, przez wypalony słońcem step, wśród hulającego niemiłosiernie wiatru wiedzie słynna droga nr 40. Nawierzchnia w większości jest kamienista, zakurzona i pełna kolein. Za oknami samochodu bezkresna przestrzeń, ale gdy tylko skręcamy na zachód wyrastają przed nami ośnieżone szczyty Andów. Wyruszamy na najsłynniejsze trekkingi świata – pod potężnym Fitz Roy’em i monumentalnymi wieżami Paine.
Dalej na Południu jest już tylko osnuta legendami Ziemia Ognista. Aby do niej dotrzeć przeprawiamy się przez zdradliwe wody Cieśniny Magellana. Dzikie góry, lwy morskie i kormorany zamieszkujące bezludne wysepki kanału Beagle świadczą o tym, że dotarliśmy na prawdziwy „koniec świata”.
Patagonia to nie tylko surowe, bezludne równiny i szalejące wichry. To kraina bogata w połyskujące słońcem turkusowe jeziora, gęste lasy, rwące rzeki i rozległe lodowce. Gdy dotarli tu pierwsi imigranci z Europy na przekór żywiołom zakładali estancje (olbrzymie majątki ziemskie). Do dzisiaj hodują wielkie stada bydła, urządzają tradycyjne rodea i kultywują pamięć o pierwszych osadnikach. Przemierzając setki kilometrów patagońskich bezdroży nie raz przebiegnie nam przez drogę guanako lub przepędzane przez gauchos (pasterzy) stado owiec.
Małgorzata i Marcin Złomscy
Ona – doktor socjologii. On – kontrabasista z dyplomem Akademii Muzycznej. Oboje są także absolwentami Szkoły Głównej Handlowej. Od lat zapaleni globtroterzy. Gdy poznali się na pokazie slajdów podróżniczych on miał już za sobą wędrówkę w głąb peruwiańskiej dżungli, przemierzył Afrykę od Kairu do Kapsztadu i odwiedził klasztory buddyjskie w Tybecie, ona wspinała się w górach Azji i podziwiała bezkres mongolskiego stepu. Od tej chwili wyjeżdżali już razem, aby w końcu ruszyć w 10-miesięczną podróż poślubną dookoła świata. Gnani wciąż przed siebie przemierzyli ponad osiemdziesiąt krajów na sześciu kontynentach. Od niedawna podróżują w piątkę: z córką Zosią oraz synami Leonem i Antkiem.
Zawodowo zajmują się organizacją i pilotowaniem wypraw do obu Ameryk, Azji i Afryki. Są autorami pokazów slajdów, które prezentują na festiwalach podróżniczych, w szkołach, muzeach, bibliotekach, domach kultury w całej Polsce. Organizują cykl spotkań podróżniczych IN MUNDO w kinie Luna i IN MUNDO „Góry” w kinie Wisła w Warszawie. Prowadzą Siedlisko Olenderskie na Mazowszu. Wydali album fotograficzny „Indonezja. W cieniu wulkanów”.
Spotkanie odbyło się w Kawiarni Filmowa – art café.