„W Głębi – Woda” wystawa o takim tytule zagościła w Galerii „DOM”. Autorem prezentowanych prac jest Krzysztof Bartnik, malarz, pedagog, animator kultury związany z lubelskim środowiskiem artystycznym. Obecnie obejmuje stanowisko profesora nadzwyczajnego w Zakładzie Malarstwa II Instytutu Sztuk Pięknych Wydziału Artystycznego na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie.
Wystawa prezentowana w sokołowskiej Galerii jest jedną z wielu tego autora, który chętnie uczestniczy w wystawach indywidualnych i prezentacjach zbiorowych. Jest również częstym gościem na sympozjach malarskich, a także plenerach organizowanych w kraju i za granicą.
Sam malarz o swojej twórczości mówi tak: Na początku była „lekcja z natury”- podpatrywanie, jak natura tworzy swoje obrazy i próba ścigania się z nią. Wszystko, co mi dała i czym nieustannie obdarowuje, nie tylko jest potrzebne by według reguł rzemiosła zrobić obraz, ale też, poprzez zachwyt występującymi w niej zjawiskami przestrzennymi, barwnymi, strukturalnymi, dźwięku i ruchu, pełniej doświadczyć fenomenu, jakim jest życie. Dziś też inna właściwość natury niż jej bogactwo i uroda jest dla mnie szczególna. Jest dla mnie swoistym medium, inicjującym głębsze refleksje nad prawdami ogólnymi. Doświadczenie otaczającej rzeczywistości to nie tylko takie sobie popatrzenie na nią. To zanurzenie się w niezmierzoną głębię miriad kształtów, barw, dźwięków powiązanych w harmonię. Obraz, ciągle bardzo ważny, jest, ma być w moim założeniu, rezultatem tego „zanurzenia”.
Wernisaż wystawy, który odbył się 29 maja w Sokołowskim Ośrodku Kultury był niezwykłym wydarzeniem artystycznym nie tylko ze względu na wyjątkowość prezentowanych prac. W Galerii „DOM” poza pięknymi dziełami malarskimi, rozbrzmiała również przepiękna muzyka. To wszystko za sprawą mini koncertów, wykonanych przez dwie instruktorki SOK – Anetę Mroczek i Magdalenę Dąbek oraz niezwykłego gościa, Jerzego Bartnika, który wykonał kilka utworów na akordeonie.
Prace Krzysztofa Bartnika można obejrzeć w Galerii „DOM” do 14 czerwca. Serdecznie zapraszamy!
Dla Krzysztofa
Poszukując siebie,
stanął nad brzegiem.
I tak stał zanurzony,
zamyślony, samotny.
Przez zamknięte powieki
dotknął wody.
Spłynęła na myśli,
tworząc coraz to
inne kompozycje.
Poczuł ich zapach –
dodał barwy.
Poczuł ich smak i
nasycił się nim.
Uwierzył, uwierzył,
że nie będzie już pragnął.
On, gliniane naczynie,
pragnące napoić tych,
co tak jak on szukają,
tak jak on pragną.
J.B.14.05.2017r.